Lęk separacyjny – jak pomóc dziecku, które nie chce iść do szkoły bez mamy

Treść
Wielu rodziców dobrze zna ten scenariusz: poranek zaczyna się płaczem, dziecko chwyta mamę za rękę i nie chce puścić. Skarży się na ból brzucha, prosi, by zostać w domu, albo przekonuje, że dziś nie da rady iść do szkoły. Na pierwszy rzut oka wygląda to jak wymówka, ale najczęściej przyczyną jest coś zupełnie innego – lęk separacyjny. To silny niepokój związany z rozstaniem z rodzicem. Choć kojarzy się głównie z maluchami, wcale nie omija starszych dzieci i nastolatków (Namysłowska, 2021).
Skąd bierze się lęk separacyjny?
Każde dziecko przeżywa rozłąkę inaczej. Jedno macha na pożegnanie i biegnie do kolegów, a inne trzyma się kurczowo mamy. Źródeł lęku separacyjnego może być wiele.
- Po pierwsze, temperament. Są dzieci wrażliwe, ostrożne, które potrzebują więcej czasu, by poczuć się bezpiecznie w nowym miejscu. Po drugie, doświadczenia. Jeśli dziecko przeżyło chorobę, nagłe rozstanie czy przeprowadzkę, łatwiej może uwierzyć, że rozłąka oznacza zagrożenie (Wolańczyk i Kołakowski, 2016).
- Nie bez znaczenia jest styl wychowania. Dziecko, które zawsze ma rodzica obok, nie ma okazji ćwiczyć samodzielności. Z kolei w rodzinach, gdzie panuje chaos albo brak poczucia stabilności, lęk przed rozstaniem też może narastać (Namysłowska, 2021).
- Do tego dochodzą czynniki biologiczne – niektóre dzieci reagują na stres silniej, ich organizm wolniej się uspokaja (Popiel i Pragłowska, 2008). Czasem trudności zaczynają się też w związku ze szkołą: problemy w nauce, brak akceptacji w klasie czy konflikt z nauczycielem sprawiają, że dziecko traktuje zostanie w domu jako ucieczkę od kłopotów.
Jak poznać, że to coś więcej niż zwykła niechęć?
Na lęk separacyjny wskazują pewne powtarzające się zachowania:
- dziecko skarży się codziennie na bóle brzucha czy głowy, choć lekarz nie znajduje przyczyny,
- prosi, by rodzic został z nim w szkole albo przychodził wcześniej,
- unika wycieczek czy nocowania u kolegów,
- martwi się o rodziców, dopytuje: „A jeśli coś ci się stanie, gdy mnie nie będzie?”.
Jeśli podobne sytuacje trwają kilka tygodni i utrudniają codzienne funkcjonowanie, warto zareagować. To sygnał, że dziecko nie radzi sobie samo i potrzebuje pomocy (Wolańczyk i Kołakowski, 2016).
Dlaczego nie wolno tego bagatelizować?
Uleganie prośbom „mamo, zostań dziś ze mną w domu” daje chwilową ulgę, ale w dłuższej perspektywie wzmacnia lęk. Dziecko uczy się, że unikanie trudnych sytuacji działa, więc będzie próbowało coraz częściej. To prowadzi do narastania problemów – od izolacji w klasie, przez zaległości w nauce, aż po ryzyko innych zaburzeń lękowych w starszym wieku (Popiel i Pragłowska, 2008).
Jak rodzice mogą wspierać dziecko?
- Rozmawiaj spokojnie. Powtarzaj, że zawsze wracasz, nawet jeśli rozstanie bywa trudne.
- Ćwicz małe kroki. Zostaw dziecko u babci na 10 minut, wróć punktualnie, a następnie stopniowo wydłużaj czas.
- Doceniaj odwagę. Nawet jeśli dziecko zostało tylko godzinę w szkole, pochwal je za wysiłek.
- Unikaj nadmiernej kontroli. Telefon co pół godziny czy wiadomości w trakcie lekcji tylko wzmacniają lęk.
- Współpracuj z nauczycielem. Powiedz, co się dzieje, poproś o pomoc w łagodnym wprowadzaniu dziecka do klasy.
- Bądź konsekwentny. Unikaj zgody na zostanie w domu „tylko dziś”. To chwilowa ulga, która pogłębia problem.
- Dbaj o rutynę. Stałe pory snu, posiłków i wyjść do szkoły dają poczucie stabilności i przewidywalności.
Jak pomaga terapia poznawczo-behawioralna (CBT)?
CBT to metoda, która krok po kroku uczy dziecko, że lęk nie jest groźny i można nad nim zapanować. Polega na kilku elementach:
- rozmowie o lęku – dziecko dowiaduje się, że objawy, takie jak ból brzucha czy kołatanie serca, to naturalna reakcja organizmu,
- pracy z myślami – katastroficzne przekonania „mama nie wróci” zastępuje się bardziej realistycznymi, np. „mama zawsze po mnie wraca”,
- stopniowym oswajaniu – krótkie, kontrolowane rozstania, które krok po kroku wydłużamy,
- ćwiczeniach relaksacyjnych – nauka spokojnego oddechu, liczenia czy wyobrażania sobie bezpiecznego miejsca,
- współpracy z rodzicami – to oni wspierają dziecko, modelują zachowania i uczą, że rozłąka nie jest zagrożeniem (Namysłowska, 2021).
Kiedy szukać specjalisty?
Jeśli mimo starań rodziców trudności utrzymują się i dziecko nie radzi sobie z codziennością, warto skonsultować się z psychologiem dziecięcym. Terapia poznawczo-behawioralna pomaga dziecku oswoić lęk, a rodzicom – wspierać je w odpowiedni sposób. W niektórych „drastycznych” sytuacjach konieczna jest także konsultacja psychiatry dziecięcego (Wolańczyk i Kołakowski, 2016).
Lęk separacyjny nie jest fanaberią, lecz prawdziwym problemem, który może dotknąć zarówno sześciolatka, jak i nastolatka. Wymaga cierpliwości, konsekwencji i empatii. Dziecko potrzebuje stopniowego oswajania rozstań i jasnych sygnałów, że świat jest bezpieczny, a rodzic zawsze wraca. Wsparcie w domu, współpraca ze szkołą i – gdy trzeba – pomoc specjalisty to najlepsza droga, by dziecko mogło spokojnie rozwijać się i czerpać radość z kontaktów z rówieśnikami.
Bibliografia
- Kossowska, M., i Łukaszewski, W. (2020). Psychologia różnic indywidualnych. PWN.
- Namysłowska, I. (2021). Zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży. PZWL.
- Popiel, A., i Pragłowska, E. (2008). Psychoterapia poznawczo-behawioralna. Teoria i praktyka. Wydawnictwo Naukowe Scholar.
- Wolańczyk, T., i Kołakowski, A. (2016). Zaburzenia lękowe u dzieci i młodzieży. Diagnoza i terapia. PZWL.